Koniec pięknego okresu w ciągu roku. Powrót do szarej codzienności. Płacz i zgrzytanie zębów.
Jestem ciekaw, kto w odróżnieniu ode mnie przeznaczył swój cenny czas na naukę.
Chyba nikt. I dobrze, nie po to są ferie, żeby się uczyć.
Wstałem dziś rano i przypomniałem sobie o wszystkich zaległych pracach na poniedziałek, wtorek i środę. Jedyny stosowny komentarz to: "O kurwa...".
Tym, którzy boją się jutrzejszego dnia dedykuję mój, wymyślony przed chwilą, poemat:
Ferie, ferie i po feriach
Trzeba znowu siedzieć w szkole.
No bo jak to każde ferie
Krótkie są, że ja pierdolę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
uh uh, pozdrawiają Cię moje przyszłe dwa tygodnie ferii ];>
Małgosia weź wyjdź ! Kocham twój wiersz <3333333333333333 będziemy się męczyć razem w szkole, ah te sms-y !
dobra.. będziesz coś chciała.. ;<
Prześlij komentarz